Moja krewetka "Redka"






Moja kochana krewecia. Lubią tak wchodzić na korzeń i coś tam konsumować. Mam ich chyba 7, a w każdym razie powinno tyle być, ale nigdy nie mogę się ich doliczyć w moim zarośniętym akwarium. 

MAMY NASZEGO WŁASNEGO BLOGA

Drodzy Rodzice, kochane Dzieci!

Ponieważ nie każdy chce oglądać, co dzieje się w moim akwarium, za sugestią Pani Mireli postanowiłam założyć bloga tylko dla nas - "Myszkowego". Można go znaleźć pod adresem:
myszkiwdomu.blogspot.com 

Od teraz wszystkie nasze sprawy będę zamieszczać właśnie tam.
Proszę nie przysyłać do zamieszczenia na stronie wizerunków dzieci (zdjęć czy filmów), bo w związku z RODO nie możemy na prywatnym blogu publikować takich rzeczy. Owszem, chętnie popatrzę na nasze pociechy, ale nie mogę wkleić ich zdjęć.

Oczywiście, kto chce, to może zaglądać na mojego bloga, żeby pooglądać życie w akwarium. Zapraszam.

DZIENNIK - PAMIĘTNIK Z POBYTU W DOMU

Nasz dzienniko - pamiętnik rozpoczął Natan.
                                         Dziś (18.03.2020) Natan namalował swoje autko. 

                                    AUTKO NATANA

A jak spędziła dzień Dorotka? Bardzo przyjemnie: "Zabawa z kotkiem, jedzenie chipsów oraz przytulanie się do maskotki pająka". Pozdrawiamy Cię Dorotko oraz twoją Rodzinę!

                                    ZABAWY DOROTKI


A co słychać dzisiaj u Marcela? Marcel dziś budował garaż. Oto jego rysunek:

                                     GARAŻ MARCELA
Pozdrawiamy Marcela i jego Rodziców!

                                    19.03.2020 - czwartek

 Co słychać u Natana? Natan dzisiaj do południa rysował szlaczki. Przesłał nam swoją pracę:

SZLACZKI NATANA
Pozdrawiamy i życzymy miłego dnia!


Natalka wraz z braciszkiem rysowali. Natalka ćwiczyła też język angielski! Zachęcam do śpiewania naszych angielskich piosenek! Linki do nich znajdują się na blogu (na stronie MYSZKI W DOMU - po prawej stronie ekranu) oraz na naszej stronie przedszkola a w zakładce Kółka zainteresowań - język angielski.

                                     RYSUNEK NATALKI

Zachęcamy inne dzieci z naszej grupy do przesyłania swoich prac (oczywiście w miarę możliwości Rodziców - nie chcemy, byście po długim dyżurze w pracy spędzali noce na wysyłaniu zdjęć prac dzieci - to mam być zabawa dla wszytstkich tych, którzy mogą ten czas poświęcić bez uszczerbku dla zdrowia, odpoczynku i Rodziny).

ZOSTAŃ W DOMU, ALE BAW SIĘ RAZEM Z NAMI

Myszki w domu

ZOSTAŃ W DOMU

Drogie Dzieci i szanowni Rodzice, którzy razem spędzacie czas w domu, proponuję zintegrować się i zrobić coś wspólnie.
Pierwszą propozycją jest wspólne zredagowanie ilustrowanego opowiadania - podobnie do "Wielkiej księgi bajek", jaka krąży w naszym przedszkolu. Zaczyna jedno dziecko, wspólnie z rodzicami pisze 2-3 zdania, rodzice wysyłają je do mnie na telefon lub  przesyłają na adres mailowy kasia.kryszczynska@wp.pl
Ja publikuję go na blogu, chętne dzieci wykonują rysunki, których zdjęcia rodzice przesyłają do mnie, a ja je publikuję. Na drugi dzień kolejne dziecko pisze fragment historii, wszyscy chętni rysują itd. Kolejność ustalimy - będzie można się zapisać. Prace dzieci wkładamy do teczki (koszulki), bo umieścimy je w przedszkolu na wystawce (oczywiście w formie książeczek). Wirtualną książeczkę opublikujemy na naszej stronie przedszkola.
Zachęcam do udziału!
Jakby coś było niejasne, to chętnie odpowiem.
Proszę również o kolejne propozycje.

Moją kolejną propozycją jest prowadzenie ilustrowanego "dziennika - pamiętnika" na czas przymusowego pozostawania w domu. Każdego dnia dziecko rysuje coś, co robiło w domu (np. podlewało kwiatki - rysuje kwiatuszka, bawiło się kotem - rysuje kotka itp.) - nie muszą to być skomplikowane rzeczy. Rodzica prosimy o opisanie  danej czynności i podpisanie (jeśli dziecko tego nie potrafi) imieniem dziecka  (np.Ania "Razem z mamą podlewałam kwiaty") Możemy podpowiedzieć dziecku, co by mogło umieścić na swojej pracy, ale nie rysujemy za nie! Nawet jak dzieci nie mają wielkiego zamiłowania do wykonywania rysunków, to ważne jest, aby się postarały - w zamierzeniu mają to być "zajęcia" takie, jak w przedszkolu. My - nauczycielki nie wyręczamy dzieci, ale mobilizujemy je do pracy.
Zdjęcia prac proszę przesyłać na mój kontakt.

OPOWIADANIE



                                      NASZA HISTORIA
Pewnego ciepłego wieczoru rodzeństwo małych czarodziejów Natalka i Filipek wymarzyli sobie podróż na Księżyc.Postanowili użyć swych mocy, wyczarowali sobie skrzydła motyla i tak się rozpoczęła ich przygoda...


copyright: Natalka


Na Księżycu rodzeństwo spotkało robota Marcela, bardzo się polubili i wspólnie zbudowali rakietę, by polecieć na kolejną planetę.

copyright: Marcel


Kto chce kontynuować opowiadanie? Zapraszamy do zabawy!

Moje akwarium

MOJE AKWARIUM




To jeszcze stare akwarium. Ponad porośniętymi kępkami glonów jasnymi kamyczkami pływały otoski i glonojad. Powoli zaczynała się robić zupa glonowa...

  Zakładanie nowego akwarium.

W nowym akwarium (nominalnie nieco ponad 40 l: 40x30x35) jest czarne aktywne podłoże (Aqua Substrate II+), nowy konar, nowy kamień (dragon stone), nawet nowe rośliny - wszystko nowe.
 Chyba najlepszy jest nowy filtr zewnętrzny z wkładmi filtracyjnymi na ceramikę i aktywny węgiel. 
Roślinki przyjechały w bardzo dobrym stanie (mimo środka zimy) i jest ich więcej, niż zamówiłam. Kępka mająca liczyć 10 sztuk   Rotala rotundifolia 'red'  w rzeczywistości liczyła dwa razy ryle roślinek, a dodatkowo dostałam w gratisie coś, co zidentyfikowałam jako Nymphoides hydrophylla Taiwan (machnęli się?). Próćz tego z roślin mam:

    
    Echinodorus uruguayensis
     Echinodorus quadricostatus var. Magdalenensis
     Ceratopteris thalictroides
     Juncus repens
     Nymphaea tiger lotus
     Hemianthus callitrichoides
     Flame moss
     Anubias gilletii




Posadziłam też, uratowane z poprzedniego akwarium kryptokoryny (rozmiar mini mini - mam nadzieję, że znowu wyrosną do właściwych rozmiarów) i żabienicę (Poobrywałam jej wszystkie liście, bo były zajęte przez glony, których nie chciałam targać do nowego akwarium - mam nadzieję, że przeżyje i będzie rosła).



Jest też domek dla przyszłych krewetek i napowietrzanie. Korzeń na razie musi być przytrzymywany przed wypłynięciem przez kamień.

Wszystko ładnie się rozrosło, rybki były zadowolone, a szczególnie glonojad kilka razy w nocy zbudził mnie chlupot wody w akwarium. Gdy świeciłam światło i sprawdzałam, co się dzieje, wszystko cichło. Kiedyś sprawdziłam z latarką. I co się okazało?



Mój glonek wskakuje do wylotu wody z filtra zewnętrznego i urządza sobie "prysznic". Ciekawe...

A potem dokupiłam jeszcze roślinek, bo wciąż uważałam, że mało... 


Jak się okazało, wcale to nie było mało. CO chwilę trzeba robić przycinkę, bo ryby nie mają jak pływać. 
20.03.2020 - po przycince

Wtedy wszystko było jeszcze takie malutkie... Ale sadząc w ogródku drzewka czy krzewy też popełniamy ten sam błąd - trudno nam sobie wyobrazić, że tam mała sadzonka wkrótce (bo czas niestety szybko płynie) będzie całkiem sporym drzewem.

Roślinki szybko rosną ku radości krewetek:







Rozejrzyj się wokół siebie...

https://pl.postermywall.com/index.php/poster/view/e0801c215eb72ed286688dcfb1a96b40


Trzeba się rozejrzeć wokół siebie. Nawet w Warszawie można spotkać półdziką świnkę taplającą się w rzece, a na swojej "udomowionej" działce - dzikiego, pręgowanego pająka.




Moja krewetka "Redka"

Moja kochana krewecia. Lubią tak wchodzić na korzeń i coś tam konsumować. Mam ich chyba 7, a w każdym razie powinno tyle być, ale ...